+5
becool 26 lutego 2014 11:58
Wylot z Peru nie oznacza jednak końca podróży, bowiem udało nam się tak wykombinować żeby jeszcze "zahaczyć" o Rio de Janeiro. Z Limy wylecieliśmy z samego rana do Sao Paolo, a stamtąd czekał nas jeszcze jeden, tym razem wyjątkowo krótki (około 40 minut), ale niesamowity lot, do boskiego Rio! Mamy tylko 24 h w Rio. Lądujemy wieczorem, a następnego dnia w nocy czeka nas powrót. To bardzo mało czasu, dlatego nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkiego co byśmy chcieli, ale... to powód żeby tam wrócić, a teraz jesteśmy pewni, że warto!
Brazylijczycy mówią, że Bóg przez sześć dni tworzył świat, a siódmy przeznaczył na Rio de Janeiro. Chyba musimy się z nimi zgodzić, położenie miasta jest tak piękne, że w zasadzie nie wiem czego można by chcieć więcej. Jesteśmy zachwyceni! Do tego pogoda nas znowu rozpieszcza. Jest słonecznie, termometr pokazuje jedyne 30 stopni C. A to początek wiosny przecież:)
Nic tylko leżeć na plaży! I tam też kierujemy nasze pierwsze kroki. Niestety nie mamy tyle czasu żeby sobie faktycznie poleżeć. Decydujemy się na spacer najsłynniejszą plażą w Rio, czyli Copacabaną, a wkrótce docieramy również na plażę z "kokosem" - Ipanemę.

Copacabana:











Ipanema:





#img8

Aż chce się zostać dłużej, jednak postanowiliśmy jeszcze że obowiązkowo zobaczymy Chrystusa:) Tak więc jedziemy taksówką, żeby było szybciej, w miejsce skąd można się dostać na słynne Corcovado. Czekamy w niezbyt długiej kolejce po bilet, który kosztuje 46 reali i obejmuje wjazd i zjazd tramwajem na górę oraz wejście (można tam zostać jak długo się chce). Widoki są naprawdę piękne, atmosferę jedynie psują tłumy ludzi no ale wiadomo było czego się spodziewać :)

#img9

#img10

#img11

#img12

#img13

Z Corcovado udajemy się do centrum, gdzie mieliśmy jeszcze trochę czasu żeby coś zjeść i pospacerować. Następnie kierujemy się w stronę lotniska.

#img14

Z Rio lecimy do Frankfurtu (lot lufthansą zdecydowanie okazał się najprzyjemniejszy;)), a potem do Polski i to niestety koniec naszej podróży...

http://mamasaidbecool.blogspot.com/

Dodaj Komentarz

Komentarze (2)

kriss 5 sierpnia 2014 18:31 Odpowiedz
Piękne foty :-)
becool 5 sierpnia 2014 21:06 Odpowiedz
krissPiękne foty :-)
dzięki!:)